Czy można mówić o "Państwie Prawa" kiedy administracja "trzeciej władzy" sama nie stosuje się do linii orzeczniczych obowiązującej w wyrokach właśnie tam zapadających .
Spór polega określeniu do jakiego źródła przychodu należy zakwalifikować wynagrodzenie prawników wypłacane przez Sądy za tak zwane "urzędówki" czyli pomoc świadczoną z urzędu. Dominujące do tej pory przeświadczenie, że mamy do czynienia z działalnością wykonywaną osobiście zostało zaburzone wyrokami NSA który w rozstrzygnięciu z 29 maja 2012 r. (sygn. akt II FSK 2300/10) uznał, że w przypadku świadczenia pomocy prawnej z urzędu przez adwokata lub radcę prawnego sąd nie zleca (tak jak uważa fiskus) wykonania czynności ani w cywilistycznym rozumieniu zlecania, ani w formie nakazu czy polecenia. Podobne stanowisko zajął WSA w Gliwicach w wyroku z 15 listopada 2012 r. (sygn. akt I Sa/Gl 374/12).Nie zmieniło to jednak sposobu rozliczania takich usług przez administracje tychże Sądów. Wśród sądów administracyjnych podobnie jako płatnik działa WSA w Warszawie. Co ciekawe, ten sam sąd w indywidualnych sporach pełnomocników z fiskusem orzeka już inaczej – że wynagrodzenie pełnomocnika z urzędu nie jest przychodem z działalności wykonywanej osobiście. Sędzia Małgorzata Jarecka, przewodnicząca wydziału informacji sądowej, przyznaje, że od pełnomocników działających z urzędu pobiera się zaliczkę na PIT.
Czyż to nie jest kuriozum taki brak spójności wykładni z praktyką w tym samym Sądzie?
Wyrok NSA z 29 maja 2012 r. sygn. akt II FSK 2300/10
Wyrok WSA w Gliwicach z 15 listopada 2012 r. sygn. akt I Sa/Gl 374/12
Sądy różnie rozliczają wynagrodzenie dla prawników z urzędu - GP Podatki - Gazeta Prawna - partner pracodawcy, narzędzie specjalisty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz